“Sto lat” zatem śpiewać nie ma co, “dwieście…” też nie na miejscu. Natomiast niczego nie zaśpiewam upierdliwemu kościelnemu, który przeszkadzał w robieniu zdjęć.
Niezupełnie – kościelny twierdził, że nie wolno, ale nie był w stanie wyjaśnić dlaczego. Nie, bo nie, bo poczuł się ważny że może komuś zwrócić uwagę. Wstyd trochę jak przyjedzie np zagraniczna wycieczka, zacznie zwiedzać i podejdzie do nich awanturujący się dziadek.
“Sto lat” zatem śpiewać nie ma co, “dwieście…” też nie na miejscu. Natomiast niczego nie zaśpiewam upierdliwemu kościelnemu, który przeszkadzał w robieniu zdjęć.
Może kościelny chciał byś go sportretował, a Ty nie wyczułeś nie wyczułeś intencji, heh.
Niezupełnie – kościelny twierdził, że nie wolno, ale nie był w stanie wyjaśnić dlaczego. Nie, bo nie, bo poczuł się ważny że może komuś zwrócić uwagę. Wstyd trochę jak przyjedzie np zagraniczna wycieczka, zacznie zwiedzać i podejdzie do nich awanturujący się dziadek.
Pewnie sprawa nabrałaby innego rozwoju gdybyś wrzucił coś na tacę…