Dla takiego widoku byłabym w stanie się z Tobą bardzo zaprzyjaźnić, w celu zaproszenia do domu 🙂 Ech.. oczywiście żartuję.
Ja w dzieciństwie mieszkałam w studni podwórkowej na Bema. W kamienicy Solvaya. Nic nie było widać z okna, oprócz okien przeciwległych. A – i kawałek trakcji kolejowej.
chyba conocny 🙂
To musi być niezły widok… taka ulica kalejdoskop 🙂
targ warzywny, nocne wyścigi i fajerwerki nad miastem. heh.
Jakby przeciąć zdjęcie w połowie, tak na wysokości 2/3 to by dwa zdjęcia wyszły. Jedno do drugiego niepodobne…
Widok piękny. Zazdroszczę 🙂
Dla takiego widoku byłabym w stanie się z Tobą bardzo zaprzyjaźnić, w celu zaproszenia do domu 🙂 Ech.. oczywiście żartuję.
Ja w dzieciństwie mieszkałam w studni podwórkowej na Bema. W kamienicy Solvaya. Nic nie było widać z okna, oprócz okien przeciwległych. A – i kawałek trakcji kolejowej.
Szczęściarz!